Używane BMW M5 F10 (2011-2017) – najczęstsze usterki, czy warto?

2014-bmw-f10-m5-lci-officially-unveiled-photo-gallery_6

Podczas, gdy BMW przygotowuje premierę nowej generacji BMW M5, produkcja poprzedniej generacji F10 została zatrzymana. Używane egzemplarze z początku produkcji nie kosztują już tyle, co te z końcówki, jednak to auto ma również swoje wady. Dzisiaj się im przyjrzymy.

acc_p_7c5dd_bmw-m5-f10-lci-interior

Podczas debiutu w 2011 r. było to pierwsze BMW M z turbodoładowanym silnikiem, jedna grupa osób ubolewała, że w miejsce znanego z poprzedniej generacji wolnossącego silnika V10 zamontowano turbodoładowany silnik V8, natomiast druga się bardzo cieszyła. Turbodoładowanie ma zarówno swoje zalety, jak i wady, do zalet należy większa ekologia oraz mocne reagowanie na gaz już przy 1500 obr./min, natomiast jest to także wadą, gdyż ciężej wtedy kontrolować samochód, jednak nad wszystkim czuwa elektronika, o której parę zdań za chwilę.

Silnik jest wręcz przeładowany nowoczesnymi technologiami (system Valvetronic, bezpośredni wtrysk i dwie turbiny typu twin-scroll). Co ciekawe, motor okazał się trwalszy niż wolnossąca jednostka z M5 E60, problemy co prawda są, ale zwiększone zużycie paliwa czy awarie systemu zmiennych faz rozrządu VANOS są niczym przy zacieraniu się panewek w modelu E60.

Samochód ma problemy ze wspomnianą wcześniej elektroniką (zawiesza się komputer iDrive, problemy z kamerą cofania czy oświetleniem wnętrza), komunikaty o awarii systemu DSC, zawieszenia czy skrzyni biegów są zazwyczaj spowodowane awarią czujników. Silnik pobiera dużo oleju (ok. 1,5l/1000 km), BMW w ramach akcji serwisowej wymieniało pompy oleju. Są także doniesienia o awariach wtryskiwaczy i pomp paliwa. Pod znakiem zapytania stoi trwałość dwusprzęgłowej, 7 biegowej automatycznej skrzyni biegów – jedynej oferowanej w Europie, w Stanach Zjednoczonych, mimo, że tam większość aut ma skrzynię automatyczną, można było wybierać między automatem a manualem.

Podsumowując…

Przed kupnem warto zajechać do autoryzowanego serwisu lub warsztatu specjalizującego się w BMW w celu sprawdzenia stanu auta. Jest to niezwykle istotne. Naprawy takiego auta będą dużo droższe, niż zwykłej serii 5. Nie chodzi o kapitalny remont silnika, tylko o normalnych, eksploatacyjnych rzeczach (wymiana opon, hamulców, elementów zawieszenia). Użytkowanie M5 będzie pełne przyjemności. Pod warunkiem, że przygotujemy 10 tyś. zł na tzw. „pakiet startowy”.

2012-BMW-M5-F10-6

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *